Czeeeść wszystkim!!! Tu STUDENTKInaPROPSIE ♡
Dzisiaj postanowiłyśmy podzielić się z Wami naszą historią, która swój początek miała już w maju, a finał dopiero niedawno :DPewnego wieczoru wybrałyśmy się do najlepszego klubu w mieście. Miałyśmy na celu świętować imieniny naszych tatusiów, były bowiem znane wszystkim Andrzejki. Trzeba przyznać, że impreza była raczej średnia, aż do pewnego momentu...
Z zamiarem wyjścia, po 30 minutach imprezy, stanęłyśmy pod ścianą zastanawiając się co by tu począć. Towarzystwo Turków i innych natrętnych chłopaków średnio nam wówczas odpowiadało. Po krótkiej chwili podszedł do nas ów tajemniczy chłopak. Widząc nasze niezbyt wesoło miny ( nie ma co ukrywać, musiałyśmy wyglądać okropnie :D) postanowił, że umili nam czas namawiając nas do dobrej zabawy ;) W kółko powtarzał nam, że mamy się dobrze bawić i KORZYSTAĆ Z ŻYCIA. Po tych na okrągło powtarzających się słowach nie można było stać obojętnie. Nasze humory, uwierzcie nam, poprawiły się w ciągu góra 20 minut :D Rozpoczęłyśmy konwersację z "nieznanym" chłopakiem, który wyrzekł wówczas słowa: "Skądś was znam...". My jednak nie wiedziałyśmy skąd... :D
Po godzinie konwersacji postanowiłyśmy wyjść na parkiet, zabierając ze sobą naszego nowego towarzysza ;) Okazało się, że nasz nowy kolega, zna ponad połowę osób bawiących się w klubie. Poznałyśmy jego kolegów będących w drużynie piłkarskiej. Dostrzegłyśmy wtedy, że na imprezie są też normalni faceci :D Podczas zabawy na parkiecie, ponownie zaproponował nam piwo. My jednak odmówiłyśmy, z racji tego,że nie spożywamy alkoholu :) Jedna z nas zażartowała, że możemy się napić szampana :p Miałyśmy jednak wówczas nadzieję, że nie będą mieć w barze szampana. Po 10 minutach nieobecności naszego kolegi.... WRÓCIŁ... z dwiema lampkami szampana w ręku.
Możecie sobie wyobrazić jakie było nasze zdziwienie.... I jak się okazuje nie tylko nasze, skupiłyśmy uwagę wszystkich pozostałych klubowiczów ;) Nie będziemy ukrywać, że jesteśmy już tam odrobinę znane z różnych naszych zabawnych historii :p :D
Zabawa była przednia i stąd wypływa morał, że jedna mała chwila i obca osoba może zmienić- nasze myślenie. Czasami tak niewiele trzeba, żeby rozweselić nasze podłe humory, które zdarzają się nam bardzo rzadko.
Jeśli chcecie dowiedzieć się skąd nieznajomy-znajomy nas znał i jak się potoczyły nasze dalsze losy śledźcie nasze wpisy :D
W rytmach tej nutki tworzyłyśmy ten wpisik dla Was :* :D
Do zoba! Z uściskami STUDENTKInaPROPSIE ♡
To racja, czasem jedna osoba potrafi zmienić nasz humor :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
Jezu jaki fajny blog! Obserwuje obowiązkowo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z bloga : https://nowoczesnyinaczej.blogspot.com/
Miło nam baaaaardzo! 😍 zapraszamy!
UsuńJaka super historia jak dla mnie :) i zgadzam się, że jedna osoba może wiele zmienić, nawet ta mało nam znana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z bloga http://panidosiaczek.blogspot.com/
Nie spodziewałyśmy się takie obrotu sprawy! ☺ pozdrawiamy
UsuńNasz bloger team ✋