CZEEEŚĆ WSZYSTKIM!!! TU STUDENTKINAPROPSIE ♡
Długo nas tu nie było, ale jak sami wiecie okres przedświąteczny, same święta oraz przygotowania do Sylwestra zabierają sporo czasu. Z racji tego, że dużą wagę przywiązujemy do naszych postów, nie chciałyśmy pisać niczego na szybko. W zbliżającym się roku postanowiłyśmy, że nasze posty będziemy publikować dwa razy w tygodniu. A dzisiaj chcemy się z Wami podzielić pewną historią.
W tym momencie jesteśmy w pociągu do Krakowa, do którego wybieramy się na Sylwestra. Na myśl o pociągu przypomina nam się kolejne z nim związane wspomnienie...
Z racji tego, że już kiedyś
słyszałyśmy o tym że POZNAŃ TO MIASTO DOZNAŃ, postanowiłyśmy
podzielić się z Wami i naszym przeżyciem w tym mieście.
Pewnego pięknego, jakże upalnego
popołudnia, a był to pierwszy dzień wakacji, rozpoczęłyśmy
naszą już dawno planowaną i wyczekiwaną podróż do Łeby.
Wsiadłyśmy wówczas do pociągu, który pękał w szwach, a ludzie
„wylewali się „z przedziałów.
W związku z tym, że temperatura w
przedziale przypominała saunę i rozgrzewała nas do czerwoności
postanowiłyśmy odrobinę się przewentylować. Nie chciałyśmy
jednak zagłuszać dyskusji naszych towarzyszy podróży otwierając
okno w przedziale, dlatego też skierowałyśmy się na korytarz z
myślą, że tam się orzeźwimy. Jako, że jesteśmy osobami
niezwykle towarzyskimi zafiksowałyśmy się na rozmowę z pewnym
panem Bolkiem ( którego same tak nazwałyśmy). Niestety pan Bolek
nie okazał się takim panem Bolkiem, z którym mogłybyśmy
poprowadzić przyjemną konwersację. Zbliżyłyśmy się do okna,
przy którym znajdował się wówczas wspomniany pan Bolek, z
nadzieją, że wiatr ochłodzi nasze twarze... Nie ochłodził nas
jednak wiatr, a zmroził chłód bijący od pana Bolka. Pogawędkę z
nami rozpoczął i zarazem zakończył jakże wymownymi słowami:”
Idźcie sobie stąd ! To moje okno!”. Jako że poczułyśmy się
wówczas totalnymi przegrywami wróciłyśmy niezwykle zasmucone do
swojego przedziału.
Do tej pory zastanawiamy się jak
wykupić okno w pociągu. Może ktoś z Was wie i nam pomoże w tej
niezwykle ważnej dla nas sprawie :)
Panie Bolku jeśli pan czyta ten tekst
niech nam pan zdradzi ten jakże skrywany sekret, gdyż owa tajemnica
od czterech miesięcy spędza nam sen z powiek.
Z okazji zbliżającego się Nowego Roku życzymy wszystkim bardzo serdecznie szampańskiego Sylwestra, a w 2017 r. samych sukcesów w prowadzeniu bloga, dużo czytelników, mnóstwo ciekawych tematów na posty, a w życiu prywatnym dużo radości, miłości i zawsze uśmiechu na twarzy. :) :* <3
Do zoba! Z uściskami STUDENTKInaPROPSIE ;* ❤
Nie ma czegos takiego jak "wykupienie miejsca przy oknie". Po prostu w kasie biletowej jak masz kupic bilet to pytasz czy takowe miejsce jest wolne i je rezerwujesz.
OdpowiedzUsuńalexamariani.blogspot.com
Myślę, że pan Bolek miał silną potrzebę bycia posiadaczem. W końcu kto przy upale nie chciałby mieć własnego okna?
OdpowiedzUsuńhttp://douceurvoix.blogspot.com
chyba nie da się wykupić miejsca ;/ zostaję tu na dłużej i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń